Jaki jest obraz współczesnego Kościoła?  Jak są postrzegani chrześcijanie? Katolicy?

Niestety fakty nie są pocieszające.

Obraz Kościoła wypełniony jest mitami, lecz czy te mity nie są w jakimś stopniu prawdą? Kto odpowiada za obraz Kościoła?

Czy tylko księża?

Krąży opinia, że w Boga wierzą tylko stare babcie i nieudacznicy. Czy to prawda? A może po prostu ci wszyscy studenci, biznesmeni, kucharki, prawnicy, lekarze, politycy, naukowcy, sportowcy, artyści i wielu innych po prostu boją się przyznać do Boga? Może właśnie ty boisz się powiedzieć ludziom w twoim otoczeniu kto jest twoim Panem. Babcie i nieudacznicy się nie boją, bo i tak nie mają nic do stracenia, nie przejmą się gdy ich ktoś wyśmieje.

Czyli są od nas odważniejsi! I tak naprawdę obecny wizerunek Kościoła jest taki a nie inny dzięki wszystkim tym, którzy boją się publicznie wyznać swoją wiarę.

Grzeczne dziewczynki chodzące w długich, szarych spódniczkach i wystraszeni chłopcy, co nigdy głosu nie podnieśli, czy to my? Tak nas widzą. Taki jest obraz Kościoła. Lecz nie taka jest prawda. Współczesne chrześcijaństwo nie jest miejscem dla ulizanych dziewczynek i chłopaczków, ale dla pięknych, mądrych kobiet i odważnych mężczyzn.

Tandeta? Dlaczego większość inicjatyw chrześcijańskich nie wypala? Dlaczego są uważane za słabe? Bo chrześcijanie żyją nadal mitem, że najważniejszy jest sam przekaz, a nie jego jakość! Wciąż popełniany błąd, sięgamy do historii, tradycji, ale nie do najnowszych technologii. Nazywany nasze programy imionami Świętych, lecz jaki młody człowiek weźmie go ręki gazetę np.: Św. Włodzimierza? No nie wiem czy ktoś by się taki znalazł.

Wypuszczany do obiegu słabo wydane gazety, kiepskie programy, nieudaczne strony internetowe albo zupełnie zatrzymaliśmy się na poziomie higienicznego odmawiania modlitw za tych co są daleko tj. bez brudzenia sobie rączek próba konfrontacji z ich wątpliwościami. Jezus potrzebuje profesjonalistów! W każdej dziedzinie życia. Jestem pewna, że jest ich wielu. Potrzeba nam tylko odwagi abyśmy nasze zdolności potrafili wykorzystać na służbę Bogu, bo do tego nas powołuje. Jeśli robisz program radiowy zrób go profesjonalnie, jeśli piszesz artykuł, to na najwyższym poziomie, jeśli głosisz katechezy w szkole, to rób to z sercem, użyj najnowszych mediów, przyłóż się.

Potrzeba mam zadbać o jakość naszego przekazu, nie wydawajmy tandety. Jeśli robisz grafiki, a nie masz odpowiedniego sprzętu, módl się do Boga, a On ci go da. Nie rozpowszechniaj tandetnych rzeczy. Jeśli nie umiesz czegoś zrobić, naucz się. Przeciętne przekazy, chociażby nie wiem jak wspaniałą niosły treść, nie dotrą do współczesnego człowieka tak bardzo otoczonego profesjonalizmem.

Izolatka? Czy nie kojarzy wam się czasem Kościół z izolatką, taka dużą izolatką. Wielu ludziom tak się kojarzy. Dlaczego? Dlatego, że chrześcijanie często maja tendencje do zamykania się w swoim miłym gronie. „Tak nam dobrze z innymi chrześcijanami, po co to zmieniać?”. Często tworzymy izolatki, odsuwając się od społeczeństwa. Zamiast wychodzić do ludzi z miłością i prawdą o żywym Bogu, zamykamy się w pokojach, z cichutką modlitwą na ustach. Izolujemy się. Nie ma co się potem dziwić, że ludzie uważają nas za dziwnych.

Wyjdźmy do ludzi. Lubisz tańczyć, idź na disco i wykorzystaj ten czas aby powiedzieć ludziom o Bogu. Ciągle odmowy typu: „nie ja nie chodzę na takie imprezy” na pewno ich do Boga nie zbliżą, a może wręcz odwrotnie jeszcze bardziej odepchną od Kościoła.

Lubisz kawkę idź do kawiarni, lubisz sport idź na mecz. Każde miejsce jest idealne do głoszenia Ewangelii.

Nie rób z siebie pobożnej ofiary, wiecznie „cichej i pokornej”. Chrześcijanie to ludzie z charakterem. Jezus na apostołów nie wybierał ciamajd, ale prawdziwych mężczyzn. Ciapowate mogą być robaki, ale chrześcijanin mający relacje z Bogiem nigdy ciapowaty nie będzie. Jezus kształtuje nie tylko naszego ducha, ale także charakter i osobowość. Nie masz odwagi ,módl się o nią, a otrzymasz.

Nie myśl o tym, co mógłbyś zrobić, ale po prostu to zrób!

Dominiq